Wina z regionu Rioja
Rioja to dla wielu synonim hiszpańskiego wina. Jest to najważniejszy obszar uprawy winorośli i produkcji wina w Hiszpanii, przez pryzmat którego wielu konsumentów postrzega hiszpańskie winiarstwo. Wina z Rioja obecne są praktycznie w każdym hiszpańskim barze, bez znaczenia, w której części Hiszpanii ów bar się znajduje. Można niewiele wiedzieć o winach hiszpańskich, ale nazwę Rioja słyszał każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z winem. I tak na dobrą sprawę nie zaszkodziło tej apelacji, że w latach 80. ubiegłego wieku wyrosła jej nieopodal groźna rywalka o nazwie Ribera del Duero czy to, że na winiarskiej scenie kraju i świata pojawiły się wspaniałe katalońskie prioraty; pozycja Riojy pozostała niezachwiana. Wręcz można powiedzieć, że konkurencja ze strony Ribery bezpośrednio wpłynęła na podniesienie jakości riojańskich win, co było konieczne, by nie wypaść z rynku.
W Rioja zaczęły powstawać wówczas wspaniale owocowe, umiejętnie, a nie bez umiaru starzone w dębie wina, które spotkały się ze znakomitym odbiorem ze strony konsumentów. Te współczesne riojy bez najmniejszych kompleksów mogły i nadal mogą stawać w szranki ze znakomitymi winami z Ribera del Duero. Wystarczy sięgnąć po któreś z win powstających w Bodegas Ramón Bilbao, by się o tym przekonać. Wszystkie wina tego producenta są świetne, oczywiście każde w swojej kategorii, od najmłodszego, soczyście owocowego Monte Llano począwszy, a na szacownej gran reservie skończywszy. Rioja znana jest przede wszystkim ze swych znakomitych win czerwonych powstających na bazie odmiany tempranillo, królującego w tamtejszych winnicach bezapelacyjnie, i to z niego powstaje zdecydowana większość win w bodedze Ramón Bilbao, podobnie jak i wina w małej, rodzinnej winiarni Santalba, ze wspaniale esencjonalną, pięknie złożoną i prawdziwie wielowymiarową Oggą na czele.
Jeśli ktoś jednak nie zalicza się do fanów tego szczepu, do wyboru ma wina powstałe pół na pół z tempranillo i garnachy, takie jak Ramón Bilbao Selección Especial czy Ramón Bilabo Viñedos de Altura albo wina tworzone przez jednego z najsłynniejszych winiarzy Hiszpanii – Álvara Palaciosa – na bazie szczepu garnacha, takie jak Finca La Montesa Crianza, Quiñón de Valmira czy delikatna i zwiewna, powstała pół na pół z tempranillo i garnachy La Montesa Roble. Dominacja w Rioja win czerwonych bynajmniej nie oznacza, że nie robi się tam win białych, różowych czy musujących. Ich wybór jest spory, od całkiem zacnych, sympatycznych białych win na co dzień w typie Viña Hermosa Blanco w wersji wytrawnej lub półsłodkiej, po prawdziwie wielkie przykłady długo starzonej w dębie bieli, której najlepszym przykładem jest legendarna Viña Tondonia Reserva czy Gran Reserva. Tyle, że jednak te najbardziej znane wina białe Hiszpanii, poza wspomnianą Tondonią, nie pochodzą jednak z Rioja i powszechnie przyjęło się, że riojańscy producenci swe białe wina robią w oddalonej o 250 kilometrów od Haro apelacji Rueda, dysponującej znakomitymi siedliskami do uprawy białych odmian winorośli, wśród których verdejo daje efekty prawdziwie spektakularne. Drugim takim zagłębiem bieli w najlepszym wydaniu, a według niektórych nawet pierwszym, jest w Hiszpanii apelacja Rías Baixas w zielonej Galicji. W przypadku Rioja to jednak tamtejsza czerwień zwraca na siebie międzynarodową uwagę. W największym skrócie można powiedzieć, że czerwone wina hiszpańskie to Rioja (ewentualnie Ribera, bo prioratów jest znacznie mnie i w innych cenach), a białe – Rueda (dla bardziej wtajemniczonych – galisyjkie wina z Rías Baixas). I taki też podział znajdziemy na teranie całej Hiszpanii, w jej rozlicznych barach, bez których mieszkańcy tego fascynującego i szalenie zróżnicowanego kraju nie wyobrażają sobie życia. Prosząc o kieliszek białego wina najpewniej dostaniemy verdejo z Ruedy, a o czerwonego – rioję albo riberę. W przypadku otrzymania riojy, duże jest prawdopodobieństwo, że będzie to crianza z bodegi Ramón Bilbao. Warto zapamiętać, że to kategoria najbardziej uniwersalna spośród wszystkich riojańskich win; takie prawdziwe wino do wszystkiego, począwszy od rozmaitych przystawek (słynnych hiszpańskich tapas), poprzez makarony z sosami, pizzę, risotto, pieczone warzywa, wędliny i sery, a na grillowanych i pieczonych mięsach skończywszy. Dobra wiadomość jest taka, że by się napić tego wina, nie trzeba jechać aż do Hiszpanii, jako że wino to od ponad dwóch dekad importowane jest przez Dom Wina i obecne jest na rynku polskim. Tutaj też smakuje wybornie. Właściwie to bez względu na to, czy sięgniemy po Ramón Bilbao Crianza czy Santalba Crianza, otrzymamy dobrze zbudowane wino o przyjemnie owocowym charakterze wzbogaconym o subtelne nuty wanilii i pieprzu. Wszystko w nich jest na swoim miejscu. Tego typu wina tylko potwierdzają, że Rioja cały czas trzyma się jednak mocno!Czytaj więcej