Wielopostaciowy, szalenie siedliskowy szczep, potrafiący nieźle namieszać w głowach nie tylko poczatkującym entuzjastom wina. Znany pod wieloma różnymi nazwami, potrafi dać wina o bardzo odmiennym charakterze, ale doskonale odzwierciedlające miejsce pochodzenia. Nawet w takiej kwestii, jak swoje święto, potrafił skutecznie namotać. Międzynarodowy Dzień Syraha przypada bowiem na 16 lutego, ale ponieważ odmiana ta na półkuli północnej i południowej nazywana jest inaczej (znany głównie z Australii shiraz na Starym Kontynencie określany jest mianem syraha), tylko w niewielkim stopniu w Dniu Syraha skupiano się na winach australijskich. Oznaczało to, że ukochane przez wielu, także w naszym kraju nad Wisłą, australijskie shirazy, nie miały swojego dnia, a raczej nikt się na nich nie skupiał owego 16 lutego. Ich wielbiciele postanowili zatem zadbać o to, by nadrobić to niedopatrzenie i ustanowiono nowe święto, już tylko dla shiraza, a raczej powstających w konwencji australijskiej win z tej odmiany. W efekcie, jako jedyny chyba szczep, syrah/shiraz świętuje dwa razy w roku – 16 lutego i w czwarty czwartek lipca każdego roku. W roku bieżącym będzie to dzień 25 lipca. Jednak mając na uwadze, że u nas wówczas jest środek lata, stworzony na potrzeby celebrowania walorów shiraza zestaw składa się z win utrzymanych w trochę lżejszej stylistyce, chociaż oczywiście nie mogło się obyć bez klasyki z Barossa Valley. I to takiej w najlepszym wydaniu, której doskonałym przedstawicielem jest stworzone przez Bena Glaetzera wino Bishop Shiraz.

W zestawie znacznie taniej!