Beczka kontra niebeczka

Z beczką czy bez – jakie powinno być dobre białe wino? Akurat ta kwestia należy do kategorii nierozstrzygalnych, jako że jedna i druga grupa win ma zarówno swoich zagorzałych zwolenników jak i przeciwników. Niewątpliwie zastosowanie beczki definiuje charakter wina, predestynując je do takiej, a nie innej roli. Wszystko zależy od tego, do czego zamierzamy wykorzystać konkretne wino. Ale nawet wtedy, kiedy naszym zamiarem będzie po prostu spędzenie czasu przy przysłowiowej lampce wina, okaże się, że jedni w takiej chwili oczekiwać będą bieli cechującej się lekkością i rześkością, a drudzy z lubością będą chcieli oddawać się kontemplacji maślano-waniliowych nut z domieszką toffi.

Naturalnie podając wino jako aperitif czy do lekkich dań wybierzemy to, które nie miało kontaktu z beczką, w typie gruzińskiego K’AT’A Rkatsiteli, urugwajskiego Ganador Reserva Chardonnay czy włoskiego Suavemente Greco z Kampanii. Planując natomiast konkretny posiłek, który stanowić będzie grillowana lub pieczona ryba czy makaron ze śmietanowym sosem z dodatkiem mięsa z drobiu (czy też bez), sięgniemy po białe wino o solidniejszej strukturze, które jeśli nawet w całości nie dojrzewało w dębie, tak jak kalifornijskie Ranch 32 Chardonnay, to przynajmniej, chociażby częściowo, w beczce było fermentowane tak jak Lyngrove Reserve Chardonnay czy Casal da Coelheira Branco. Wówczas możemy mieć pewność, że wino w odpowiedni sposób podkreśli walory potrawy, przy okazji uwypuklając także swoje atuty.

Nie bez powodu w większości przypadków, kiedy wino poddano dojrzewaniu lub fermentacji w dębie mamy do czynienia z odmianą chardonnay; zdecydowanie należy się jej palma pierwszeństwa pod względem kontaktu z beczką; rzadko która inna odmiana tak doskonale ”dogaduje” się z dębem! Przy odpowiednim wyczuciu, można wyczarować z chardonnay naprawdę znakomite, wysoce zniuansowane, prawdziwie wielowymiarowe wina. Aby było sprawiedliwie, połowę proponowanego zestawu stanowią białe wina w wersji bezbeczkowej, a drugą – te w dębie fermentowane lub dojrzewane. Tak, by dać możliwość porównania charakteru poszczególnych win i aby każdy mógł znaleźć wino w stylu najbardziej odpowiadającym jego preferencjom. Smacznego!